Chciał bym aby na tym forum było dużo wiedzy o zwierzakach.
Po przeczytaniu tematu Graszki postanowiłem zamieścić na forum, pewien artykuł Jana Króla który każdy powinien przeczytać. Sprawa tyczy się tego okresu wylęgu piskląt. Przeczytajcie, aby wiedzieć co robić.
Gdy pisklę wypadnie z gniazda...
Bywa, że małe, bezbronne, ledwie opierzone pisklęta wypadają z gniazda. Czasami jest to nieudana ucieczka przed drapieżnikiem, gdy nie ma ptasich rodziców. Albo w gnieździe jest po prostu za ciasno... Co zrobić, gdy napotka się takie pisklę?
Te ptasie problemy mają miejsce właśnie teraz, w czasie sezonu lęgowego, kiedy w gnieździe są już młode. - Jeśli ptak, który wypadnie z gniazda, jest w bezpiecznym miejscu i nie mają do niego łatwego dostępu drapieżniki, psy czy koty, najlepiej zostawić pisklę i nie dotykać go. Wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że przeżyje. Ptasi rodzice wiedzą, gdzie jest ich dziecko. Nadal opiekują się nim i zanoszą mu pożywienie. Oni najlepiej wiedzą, jak je karmić. Ludzie najczęściej tego nie potrafią i mają wtedy kłopot. Ptak musi mieć odpowiednią dietę i trzeba mieć go pod opieką cały dzień. Pisklę musi być bardzo często karmione. Rzadko kto może sobie na to pozwolić - mówi Jan Król, podbeskidzki ornitolog.
Niektóre pisklęta, w późniejszym stadium rozwoju, np. około dziesiątego dnia po wykluciu się z jaja, są zadziwiająco zaradne i potrafią z powrotem wspiąć się do gniazda. Nie umieją co prawda latać, ale mają bardzo chwytne palce. Zanim zatem zabierze się ptaka do domu, trzeba się zastanowić czy warto akurat w ten sposób nieść mu ratunek. Ptak wychowany przez ludzi, nawet jeśli przeżyje, z trudnością odnajduje się później w życiu na wolności.
Ornitolodzy podkreślają jednak, że sprawa nie jest jednoznaczna. Jeśli bowiem ptak wypadnie z gniazda i znajduje się w miejscu często uczęszczanym przez ludzi, co naraża go na zadeptanie, spotkanie z psem czy kotem, to pozostawiony tak nie ma szans na przeżycie. - Można wtedy umieścić go w bezpiecznym miejscu w pobliżu gniazda. Gdy nie ma takiej możliwości, warto postarać się nieść pomoc pisklakowi - mówi Jan Król. (ep)
Offline
Administrator
Z pewnością znalazł by się ktoś , np. ja kto napisał by to. I to więcej.
Ale oprócz tego przyda się treść .
Jeśli ptak nie ma szans na przeżycie na wolności wypada nam zabranie go do domu .
To robimy. Ptaka trzeba karmić i poić , wielkość pokarmu i jego liczebność zależy od wieku :
-Ptak w wieku 1-2 tygodni ma być karmiony 3 razy w ciągu dnia , w czasie gdy je człowiek ( obiad , kolacja , śniadanie ) . Pokarm to małe robaki przedzielone na połówki . ( ble ) Ptak w takim wieku jest mały i jeszcze nieupierzony .
-Ptak w wieku 3-4 tygodni ma jeść 3 razy dziennie w ciągu dnia . Pokarm to robaki przedzielone na większe połówki . Ptak w takim wieku jest nieupierzony .
-Ptak w wieku 4-5 tygodni ma jeść 3 razy dziennie w ciągu dnia . Pokarm to robaki . Ptakowi w takim wieku na ciele pojawiają się dudki piór .
-Ptak w wieku 6-7 tygodni ma jeść 2 razy dziennie w ciągu dnia . Pokarm to robaki i może inne rzeczy którymi żywią się takie ptaki . Ptakowi w takim wieku rozwijają się pióra i ptak zaczyna się uczyć sam jeść . ( Nie wpychać do dzioba ) .
Najlepiej nie poić , podstawiać do dzioba pojemniczek z wodą albo " wlewać " .
Karmienie zależy także od rasy .
Sikorka modraszka je małe robaki , mrówki , młode kleszcze i inne robaki w drzewach . Czasami pająki .
Sikorka bogatka je robaki .
Wrona , kawka padlinę , stare ciastka , mięso .
Gołąb ( np. w parku lub dziki ) ziarno . Więc opis wyżej to przykład.
Należy uważać z pisklęciem !
Offline
No u mnie były 3 zeberki i nie ma ani jednej nie wiem dlaczego? Ptaki je zjadły??
Offline
Wszystko możliwe, u mnie było podobnie troche temu
http://www.boleklegal.pl/
Offline